TVP odpowiada na oskarżenia ws. głosowania na Eurowizji. Ujawnia skład polskiego jury i zapowiada protest
Jeszcze w trakcie trwania finału Eurowizji 2022, Europejska Unia Nadawców wydała oświadczenie w sprawie budzącego wątpliwości głosowania. Podano, że partner konkursu odpowiedzialny za proces monitoringu wyników wykrył niepokojący wzór, na podstawie którego swoje głosy przyznali jurorzy w sześciu krajach biorących udział w drugim półfinale – państwa te miały „dogadać się” w sprawie głosów. Tym samym panele jurorskie w Azerbejdżanie, Czarnogórze, Gruzji, Polsce, Rumunii i San Marino miały przyznawać sobie wzajemnie preferencyjne noty. W związku z nieprawidłowościami rezultaty usunięto, a głosy jury w tych krajach zastąpiono uśrednionym wynikiem opartym na głosowaniach z poprzednich lat. Nadawcy z oskarżonych o oszustwo krajów wydały swoje oświadczenia już w dzień Eurowizji lub tuż po. We wtorek 17 maja zdecydowała się na to Telewizja Polska.
TVP odrzuca oskarżenia EBU i zapowiada protest
Na początku oświadczenia TVP „kategorycznie odrzuca wszelkie zarzuty formułowane pod adresem polskich jurorów jako bezpodstawne i niedorzeczne”, zapewniając, że głosowali oni wyłącznie według „swoich odczuć i własnego uznania”. „Oceniając najwyżej Ukrainę, (jurorzy – red.) dali wyraz swojej niezależności oraz braku jakiegokolwiek związku pomiędzy ich notami a głosami oddanymi przez inne państwa na Polskę” – podkreśla Telewizja Polska i zapowiada, że w najbliższych dniach będzie wyjaśniać tę sytuację z przedstawicielami Europejskiej Unii Nadawców.
„Zostanie im przekazany protest TVP oraz żądanie poprawy transparentności głosowań i sposobu przyznawania punktów, tak by w przyszłości uniknąć niepotrzebnego zamieszania, do jakiego doszło w tym roku” – podał nadawca.
Telewizja Polska podała ponadto, że w tym roku, do jurorskiego panelu zaproszeni zostali: Krystyna Giżowska, Dagmara Jaworska, Aleksandra Szwed, Andrzej Jaworski i Mikołaj Gąsiewski.